Opinie o Orange Free

nie istnieje albo nie ten numer albo nie to konto albo zły login. Itd .Kpina na resorach polega na tym,że blokują wtedy konto i aby odblokować je trzeba zadzwonić i zapłacić dwa złote za odblokowanie.Śmieszne?Mało tego.Dążenia do rejestracji są utrudniane z powodów czysto statystycznych,mających tło potrzebnego usługodawcy.Kroki w rejestrowaniu są zablokowane"dalej"(brak kroków następnych) a tymczasem są podane z "palca" moje chasło w chwili gdybym zapomniał chasła.Cyrk ,jeden cyrk.Internet ma znamiona sporej szybkości ale są dane cedzone przez komunikator orange i serwer jako pośrednik co znacznie spowalnia buforowanie danych z serwera.Komunikator działa prawie na tych samych zasadach co GG i dlatego system sie zawiesza.System napręża się na wysokich obrotach procesor jakby miał wielkie dane d..o obliczenia.Po sprawdzeniu innego komunikatora niema takich problemów ale orange zastrzega sobie "prawo" do użycia tylko ich komunikatora.To kpina i okłamywanie klijentów.Ktoś kto wymyślił tego komunikatora powinien odpowiadać za straty związane z uszkodzeniem komputerów.Dotyczy to również iPLUS -a.Każde użycie tego operatora wprawia nas w zakłopotanie i strach o tym czy czasem znów coś przeoczyliśmy w umowie.Stresujący jest też plus ale inaczej.

internet muli ci sie dlatego ze on ma limit transferu danych 1gb lub 5 gb. wchodzi w to otwieranie stron i pobieranie duzych ilosci plikow. ja tez mam ten problem i musze z tym zyc

Kupiłem to badziewie w sierpniu nie wiedząc dokładnie co mnie czeka.Od samego zakupu po dzień dzisiejszy mam problemy z połączeniem i przerywaniem,a komunikatory nie chcą działac mimo zasięgu 3G+max.wielokrotnie zgłaszałem reklamacje dokłednie opisując usterki i nic rozkładają ręcę.Moi znajomi mają te same problemy i też walczą aby to naprawili ale oni nie wiedzą jak.DLATEGO PRZESTRZEGA WSZYSTKICH ,KTÓRZY ZAMIERZAJA KUPIC ORANGE FREE-NIE KUPUJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!BO JA ŻAŁUJE ZAKUPU JAK CHOLERA.Może ktoś jest nam biednym wstanie pomóc???

kupiłem to coś i nie chciało sie uruchomic juz w pierwszy dzien, po czytm chcialem rozwiązac umowę i sie nie da.ONI NAWET NIE CHCĄ ROZWIĄZAC UMOWY ZA ZAPLACENIEM 1000 zł kary tłumacza ze giną faksy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!NAJG..........FIRMA OSZUKUJACA KONSUMENTÓW, nie polecam NIC W NIEJ, MIALEM W ORANGE KILKA TELEFONÓW ALE WSZYSTKIE LIKWIDUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!WSZYTSKO TYLKO NIE ORANGE....

Prędkość mojego internetu mierzyłem i wynosi 130kb/sek , a miało być podobno średnio 4mb/sek. Strony otwierają się kilka minut a limit upływa w tempie 10mb na 15 minut. To bardzo szybko. Jeśli miałbym możliwość to oddałbym ten jakże wolny sprzęt. Internet w żaden sposób nie spełnił moich oczekiwań a zapewnienia konsultantów nie mają pokrycia w stopniu nawet najmniejszym. Gorąco nie polecam usługi ORANGE FREE!!!Z wyrazami szacunku,Niezadowolony korzystacz:-) (użytkownik )

Dyskryminacja to właściwe słowo.Dlaczego? Technologie odpowiedzniego poziomu powinny byc dla każdego dostepne za opłatą stosowną,więc gdy technologia jest niższa to opłaty stosownie niższe.Niestety tak nie jest,bo łatwiej komus zabrac jak dać.Takie motto sobie ubzdurali w Orange.Przesladowanie SMS ami i wiele innych niepotrzebnych usług a brak odpowiedniej informacji w chwili przekraczania limitów.Ale gdy ktoś przekracza granice to zaraz bawią sie w wywiad.Żenujące.

Mieszkam W Szczecinie, pracuję w Policach, Trzebieży i Nowym Warpnie (w górę od Szczecina, na północ i północny zachód, koniec Polski). Pod koniec lipca nabyłem Orange Free w ofercie dla firm z modemem i kartą telefoniczną. W domu, prywatnie, posiadam Neostradę (Live Box), z której jestem zadowolony. Internet mobilny potrzebuję do pracy w terenie. Poniżej podaję realne, sumiennie sprawdzone możliwości połączeń modemowych na wskazanych terenach.1. Szczecin - centrum - łączność bardzo dobra, transfer niezły, w pełni nadaje się do pracy.2. Miejscowości na trasie Szczecin-Police (20 km): zasięg jest, choć w niektórych miejscach trzeba modem umieścić poza domem (na przedłużaczu usb). Dla podstawowych połączeń - jakość wystarczająca.3. Police - część północna. Bardzo słaby sygnał w budynkach parterowych. Prawdopodobna przyczyna - dzielnica przemysłowa, zabudowana halami i różnymi konstrukcjami o silnym zbrojeniu. Na wyższych piętrach (drugie-trzecie) problem ustępuje.4. Teren na północ od Polic. Zgodnie z obietnicą w punkcie obsługi - tam gdzie jest sygnał telefoniczny ORANGE, tam jest odbiór, proporcjonalny do jego siły. Sprawdzałem możliwość pracy w Trzebieży i Nowym Warpnie. Jest zadowalająca. Poczta, strony,aktualizacja bazy antyvira, ściąganie plików. Działa stosunkowo wolno (wg współczesnych przyzwyczajeń), ale wystarczająco i bez zakłóceń. Daje się pracować! Sumując: nie mam powodu do narzekań, mam dokładnie to, co zostało mi obiecane. Jeśli miałby by to być jedyny internet w firmie - to osiągi (poza centrum Szczecina) są trochę za niskie. Kiedy jednak łączę stacjonarny internet domowy z dostępem mobilnym - jestem usatysfakcjonowany. Wydaje się, że przed zakupem należy pomyśleć do czego się tej usługi potrzebuje. Ja potrzebowałem mieć dostęp do sieci podczas pracy terenowej i go mam, nie mam powodów do narzekań. Zajmuję się edytorstwem, wydaję czasopismo - stąd wartość skutecznego dostępu do internetu w każdym miejscu, w którym się chwilowo znajduję. Osobiście nie widzę żadnych wad zawartej umowy. miesiąc, od 26 lipca

Same straty was czekają najgorsze co może was spotkać to to że depatrament nigdy sobie winy nie uzna a za reklamacje płaci klijent nawet koszty telefonowania w celu zgłoszenia reklamacji.

Wiec czuje sie oszukany.Nie dzwonie a oni mi wysyłaja jakies SMS y że przekroczyłem kwote.Niby dlaczego jak nie dzwonie.Tak prawie co miesiąc wyłudzaja po pare dzeisiatek.Oczusci- Nie uzywam internetu i nie zycze sobie aby orange wysyłało mi SMS za który mam płacić 10 zł ,w którym jest oferta wykupienia dzwonka ,czyli za oferte płacę .To jakis żart ze strony Orange.OSZUSTWO .UWAŻAJCIE NA SMS NIE DAJCIE SIĘ.

Po prostu nie ma co o ty pisac brak plusów wiele minusów .Lipa na MAXA

Mieszkam w samym centrum Krakowa! Orange Free działa nawet poniżej 10kb/s albo wogóle! HSDPA nie ma zasięgu! a powinna w takiej lokalizacji! To jest chore -> po co wprowadzili taką usługę, która nie spełnia swojej funkcji? Siedze i siedze przy laptopie a strony internetowe sie otwieraja nawet i pół godziny!

Nigdy nie chciał czegoś takiego a oni bez jakiejkolwiek umowy zabieraja regularnie niezależnie od tego czy pobiera ten dzwonek.Brak mozliwości wyłaczenia tego dzwonka w sieci .Aby wyłaczyć trzeba wytoczyć jakieś pismo reklamacyjne i po miesiącu "księżna " zdecyduje czy wyłaczyć usługe.To jakiś żart ten operator.Już ostatni raz jesteśmy na tej sieci PAPAPAPAPPA.

Zastanawiałem sie ,bo może to moja wina lub inne jakieś moje niedociagniecia.Mam spore doswiadczenie w umowach ale nigdy takiej przewałki na dzisiaj nie widzieliśmy.Każdy kto czyta je zastanawia się co to jest i jak można uznać w ważnych punktach regulaminu słowa typu "może ale nie musi " .Wiele takich dziwnych słów w zdaniu sprawia ,że ta umowa powinna trafić do śmietnika.A rzecznik powinien odpowiedzieć za dopuszczenie takich umów do publiki.Zwyczajna korupcja,bo kiedy ktoś powiedział że poda to do urzędu konkurencji konsumanta,to odpowiedzieli tak -Prosze bardzo.No tak ,prawo tworzył rzad a za nim jest Polkomtel i CENTERTEL ,więc komu można zaszkodzić? Do boga wołłajcie o pomoc.Jedno co na myśl sie nasuwa.

trwać bedzie długo.Napewno ci co maja abonament sie nie wzbogacą ponieważ jest wiele braków w obronie praw konsumenta.Prawa konsumenta sa zwyczajnie łamane tłumaczeniami o zjawiskach pogodowych i takimi tam innymi bajerami a umowy i regulaminy nie są rozpatrywane a włąśnie tam sa wane wady ,nie zgodne z prawem europejskim.Am sory za jezyk słaby

Postanowiłem zmienić to i wdepnołem w plusa co żałuje i cała moja rodzina jest wściekła ,spróbowałem iterweniować .Pomyłka bo oni z biórka sobie wyliczaja i trzymaja się sztywno z umowa ,która jest banałem i kpina dla każdego kjlienta.Umowa to pomówienie.Oszóstwo bo usługi sa fatalne i miła obsługa bo zarabiają na tym krocie a wy ludzie biedniejecie.Takto moge powiedzieć.Chciałem się zalogowac do innej stony i wystawić opinie ale popsuli mi komputer dodając jaKIŚ BANER.mAJA SWOICH LUDZI CO PILNUJA TAK ABY OPINIE NIE DOCIERAŁY.OPERATORZY SOBIE RWIĄ Z INTERNETU WEWSZYSKO POZA KJLIENTAMI.

ORANGE nie spełnia norm nawet w połowie ,zresztra podobvnie PLUS jest jeszcze gorszy tyle że inaczej nalczaja co nie zmienia faktu ,że moge stwierdzić monopol komunikacyjny i miła arogancje w stosunku do klienta.Ostatnio za uzywanie internetu około 1000 ZŁ .tak analizując to w kafejce w porównaniu z ORANGE i PLUS jest poprostu za darmo internet ,więc juz nigdy nie będe nawet patrzył na ich "dilerskomonopolistyczne sklepy"Problemy sa wtedy kiedy chcecie dopiąc swoich praw.Prawa w ich mniemaniu oni wymyśleli i interpretują ak sobie chcą.To są wiarygodne stwierdzenia oparte na własnych doświadczeniach i stratach.

Odemnie wyłudzili podobnie jak komuś za ściągnięcie programu z internetu w wielkości około 10 MB kosztowało mnie 50 zł.A gdybym chciał ściągnąć ich program sekurity w wielkości 30 paru megów to wydam ze 200 zł To sie nazywa wyzysk.Ja bym ich nazwał osrange

Brak podobnej usługi uratował mnie od bankructwa!!ORANGE zastosował furtke w regulaminie,mianowicie tam jest powiedziane ,że może ale nie mósi informować lub wyłaczyć telefon gdy nastapi przekroczenie limitu.A limit to wartość wydolna klienta zapobiegająca nadmiernym lub przypadkowym przekroczeniu ,po to się nadaje wartość aby dostosować się do wymogów klijenta ale niestety jest inaczej.Prawda jest taka ,że oni bronią tego argumentu a pamiętajcie ,że Wy płacicie też jakoby możecie ale nie musicie ale ponosicie odpowiedzialność za to że nie zapłącicie a więc ORANGE musi ponosić odpowiedzialność za niedopełnienie warunków umowy swą banalną regulaminową gafą.Wyobrazić sobie trzeba że 1kb kosztuje 025 gr ,to ile kosztuje 10mb ? Przy transwerze w technologii UMTS nawet nie zauwazycie kiedy to sie stało.Kiedys obudzicie sie z ręką w nocniku ,bo ja miałem taki przypadek a reklamacje spełzają na niczym nawet prawnik owija w bawełne a dobrze wiem ,że niema racji.Konsultowałem sie z prawnikiem europejskim i się śmiał z tej umowy.Powidział ,że to tak jak kula u nogi ta umowa niedość ,że ciąży na psychike to tracicie czas i pieniądze na reklamacje bezskuteczne.Dziwie się stwierdzeniem fajny ORANGE ,czas pokaże .

Bardzo dobry pomysł Kupujesz kartę za 5zł i możesz skorzystać z dostępu do internetu. Era brak podobnej usługi, 3gr za 100kb danych to cena podobna do transferu przez zwykły modem analogowy TPSA gdzie impuls kosztuje 35gr. Jesli chodzi o transfer free jest o wiele szybsze nawet poprzez gprs.

W 2006 roku "popełniliśmy" internet mobilny w tej firmie. Usługa była wadliwa od pierwszych dni ale jakoś działała. W czerwcu 2007r. sygnał zamilkł. Zgłosiliśmy awarię telefonicznie i po kilku dniach otrzymaliśmy odpowiedź że winny jest prawdopodobnie modem, który należy oddać do naprawy. Dokładnie 12.07.2007r. oddaliśmy modem do salonu w którym kupiliśmy całą usługę (razem z modemem). Po miesiącu modem nie został naprawiony. Nikt nie potrafił powiedzieć nam również po kolejnym miesiącu co dzieje się ze sprzętem oddanym do serwisu. Postanowiliśmy zerwać umowę z Orange, ponieważ nie mogliśmy korzystać z internetu, który był dla nas niezbędny w pracy. Nie wydano nam zastępczego sprzętu a wyjazdy do kawiarenek internetowych były bardzo uciążliwe. Powołując się naiwnie na prawa konsumenta w związku z nie dotrzymaniem terminu naprawy poprosiliśmy o rozwiązanie umowy i zwrot kosztów zakupu modemu. Niestety klienci firmy Orange nie posiadają praw tylko obowiązki. Polecono nam zapłacić karę za naruszenie warunków umowy. Pisaliśmy kolejne pisma i skargi. W październiku 2007r., po trzech miesiącach, pani z salonu Orange zadzwoniła, że modem jest gotowy po naprawie. Napisaliśmy kolejne pismo, że zrezygnowaliśmy z usługi i modem jest zbędny. Zrezygnowaliśmy my ale nie Orange. Firma uważała że umowa zakupu sprzętu jest odrębna i problemy z modemem (zakupionym w salonie) nie stanowią podstawy do anulowania kary. Umowa była jedna - na usługę i modem. I co??? Firma windykacyjna zaczęła nas straszyć. Koszmar. W grudniu 2007r., po poruszeniu nieba i ziemi udało nam się rozwiązać umowę promocyjną bez naliczania kary w wysokości 1000 zł. Niestety nie poinformowano o tym fakcie firmy windykacyjnej, która nadal nękała nas pismami. Kolejne koszty rozmów telefonicznych do firmy windykacyjnej i Orange i udowadnianie, że nie jest się wielbłądem, że to my jesteśmy osobami poszkodowanymi i chcemy mieć wreszcie spokój. Wreszcie przeproszono nas w Orange za "niedopatrzenie". Niestety kategorycznie odmówiono nam zwrotu pieniędzy za modem. Chcąc dochodzić swoich praw mogę zwrócić się do sądu. Czy mam czas i czy mnie na to stać??? ORANGE jest bogaty i gotowy na wszystko. Reklamacja w orange to fikcja.Ku przestrodze